Psotę ostatnio fascynuje ogień i wszelkie eksperymenty w których coś zapalamy (a ona gasi.. :D) są na topie. Dzisiaj więc kolejny – oklepany do granic możliwości, ale może a nuż ktoś nie zna? 😉
Co będzie nam potrzebne?
- 1 świeczka
- 1 długa wykałaczka lub drucik
- kartka
- dwie szklanki/słoiki o tej samej wysokości
- zapalniczka/zapałki
- nożyk
Jak wykonać doświadczenie?
W tym eksperymencie wszystko wykonuje RODZIC/OPIEKUN, dziecko tylko OBSERWUJE,
Zwykłą, prostą świeczkę ostrożnie strugamy z drugiej strony by odsłonić knot. Na stole kładziemy kartkę, ustawiamy szklanki. W środek świeczki ostrożnie wbijamy wykałaczkę i kładziemy na szklankach. Podpalamy oba końce i chwilę czekamy.
Po chwili świeczka zacznie się kołysać – im dłużej będzie się paliła, tym będzie kołysała się szybciej. 😉 – Mama
Dlaczego świeczka się huśta?
Cięższy koniec świeczki obniża się i płomień mocniej ogrzewa wosk, sprawiając że szybciej się on wytapia i szybciej staje się lżejszy. W pewnym momencie to drugi koniec przeważa. I tak w kółko aż świeczka się wypali. 🙂